Pewnego lipcowego weekendu wybraliśmy się na jacht żaglowy na Zalew Koronowski. Niedawno zaczęły się wakacje, a słońce pięknie świeciło na niebie. Pełen atrakcji dzień zmierzał już ku końcowi. Wracaliśmy samochodem do naszego Folwarku w Minikowie. Jadąc leśnymi ulicami Gminy Lubiewo, zaobserwowaliśmy pięknego psa o złocistej sierści, przypominającego labradora. Stał on przy drodze, cały umorusany w błocie, pilnie wypatrując jeżdżące w prawo i w lewo samochody.

Nie zastanawiając się wiele, postanowiliśmy zatrzymać się przy piesku. Wyglądał na przyjaznego, ale bardzo przestraszonego. Nieufnie na nas patrzył i zrozumieliśmy wtedy, że ktoś go porzucił.

Zachęciliśmy pieska, aby wskoczył do naszego samochodu i razem z nami pojechał do Folwarku Minikowo. Po przyjeździe do nas został wykąpany i nakarmiony. Kilka dni poszukiwaliśmy właściciela, ale bez skutku.

Lusia, bo tak wspólnie zdecydowaliśmy o jej imieniu, została z nami i od tego momentu dba razem z nami o Gości naszego Folwarku!